Gangi & Policja

despero

Ciężka muza

Anitba

Basen...spotkanie....teraz musiała się napić.
Zamówiła wino i miała nadzieję że ktoś znajomy się znajdzie.

Ala

Ala weszła do baru. Brakowało wolnych miejsc. Siadła obok jakiejś dziewczyny...
-Czy my się przypadkiem skądś nie znamy?

Anitba

Udawała że zrobiło jej się niedobrze,nic nie mówiąc.Wybiegła do toalety.

Ala

Ala poszła za nią:
-Nic ci nie jest? Jestem z policji.

Anitba

zmieniła głos na dojść dziwny
-pojade do domu..dziękuje
Zaczęła odchodzić.

Ala

-Może podwieść...
Wiedziała, że skądś ją znała. Nie wiedziała tylko skąd.

Anitba

Gdy wyszły z wc podszedł mężczyzna.Przytulił ją (to legionista który udawał)
-no no kochanie.Bierzemy cię do domu.

Ala

Ala chciała ustalić kim ona jest. Pojechała za nimi.

Anitba

-Jedź...e... do mojej koleżanki. Kaczyńskiego 3.
Przyjechali na miejsce i szybko weszli do domu.

Ala

Ala wysiadła z samochodu. Zaczęła obserwować dom.

Anitba

gdy wytłumaczyła koleżance co się dzieje zaczęła patrzeć przez okno.Dostrzegła Ale.Postanowiła zostać tu na noc.ponieważ na prawdę źle się czuła i nie chciała jej "jeszcze" zabijać.

Ala

Ala postanowiła odjechać. Nie chcciało jej się czekać na tą dziewczynę. Pojechała do domu.

Anitba

o 23 potajemnie ruszyła.Nikt za nimi nie jechał jednak zawiózł ją do hotelu.Nie chciała zostać u koleżanki która ma dwójkę dzieci.

Ola

Nie narzekała na powodzenie. Często musiała się odganiać od facetów. Wychodząc z dyskoteki zobaczyła czarnego jeepa. Na jej widok ruszył. Szyby się otworzyły i zobaczyła lufy pistoletów. Zaczęła biec. Pociski leciały w jej stronę... Wskoczyła za słup ogłoszeniowy. SAmochód pojechał. Nie wiedziała, kto to mógł być. Postanowiła zgłosić się do Despera.