Gangi & Policja

Anitba

-A czemu ci tak zależy?

despero

-Bo coś tu śmierdzi... Jedziesz,albo kij z adresem.

Anitba

-Co śmierdzi? Potrzebuje tylko mojego męża i jego był dobry kumpel nie może mi podać adresu bo...no właśnie.Do tego pomogłam bo policja nie umiała sobie poradzić to jeszcze mam stracić szanse o pracę.

despero

-Kolejowa 15(celowo podaje jej zły adres). Jedź tam. On tam mieszka. Na razie...

Anitba

Wyszła nic nie mówiąc.

despero

Miał nieciekawą perspektywę przed sobą. Całą noc musi pisać raporty Barszczykowi...

Ola

Nie było go. Postanowiła poczekać.

despero

Wszedł:
-No co tam, Ola? Długo czekasz?

Ola

-Nie... Musisz mi pomóc. Ktoś próbował mnie dziś zabić. Nie wiem kto. Czarny Jeep, bez tablice rejestracyjnych, szyby przyciemnione.

despero

-I czego ode mnie oczekujesz?

Ola

-Jak to kurwa czego? Pomocy... Ochrony... Kurwa, czegokolwiek..

despero

-Przecież ja ci tego nie zapewnię. Idź do komendanta...

Ola

-Despero, proszę... Pomóż mi.

despero

-Mogę cię gdzieś zbunkrować, ale dbać o siebie będziesz sama. Nic więcej na to nie poradzę.

Ola

-Dziękuję...