Gangi & Policja

despero

-Może nie jest tu najładniej, ale zawsze dalej od centrum., Tu cię nie znajdą.

Ola

-Mi to wystarczy. Jeszcze raz dziękuję.

despero

-Żyj tu sobie. A ja spadam... Do zobaczenia.
Wsiadł w samochó i odjechał.

Ola

Miasteczko, do któego zabrał ją Despero było malutkie, ale i przytulne. Bez problemu kupiła wszystko, co było jej potrzebne do przetrwania.

Ola

Ktoś wtargnął do jej mieszkania z gunem:
-Giń psiarska kurwo
Padł strzał, Ola upadła i zawyła z bólu...Tamten wybiegł ,przestraszył się krzyków. Wbiegli ludzie. Olę zabrali do szpitala.

despero

-Nic ci nie jest?

Ola

-Nie... Kurwa, w co ja się wpierdoliłam... Nawet nie wiem, kto chce mnie zajebać.

despero

-Nie wiem, już teraz nawet jak ci pomóc.

Ola

-Kurwa, przechowaj mnie u siebie, u komendanta, u Prezydenta... Ble kurwa gdzie... Pomóż mi kurwa...

despero

-U Kaczki będzie trudno... Znajdź coś sobie, jesteś z CBA...
Wyszedł.

Ola

Po godzinie wtargnęli jacyś ludzie.
-Musisz się z kimś spotkać. Idziesz z nami...
Schwycili ją za ręce i zaciągnęli do samochodu. Pojechali gdzieś, nie wiedziała gdzie.